poniedziałek, 9 czerwca 2014

Łajka Kosmiczny Pies o gwałcie

A ja ostatnio znalazłem blog feministyczny. Babka pisała o gwałcie, seksie i o tym "kiedy można, a kiedy nie". Chciałem się wdać z nią w dyskusję, pozostawiłem komentarz, niestety nadal jest bez odpowiedzi. Ale sukcesem natomiast jest to, że nadal tam jest, bo mi zawsze kasują komentarze jak coś mądrego napiszę.

No więc, żeby moje myśli gdzieś tam nie zginęły, to zostawię je tutaj, dla potomności.

Zaznaczę, że nie dam Ci linku do tamtego bloga, bo feminizmu nie mam zamiaru reklamować. Sam sobie znajdź. LOL

Tamten post był napisany w kontekście "Marszu Szmat", że kobieta ma prawo ubierać się tak jak jej się to podoba, że krótka spódniczka nie jest zaproszeniem do łóżka itd. Autorka posta zostawiła 9 zasad/tez/przykazań, które podrywający facet miał sobie wbić do głowy, skopiuje je tutaj (tekst wyboldowany) i dopisze swój komentarz (normalna czcionka)

1. Can't touch this!
Like never, ever, ever, ever? Tutaj jest pierwsza nieścisłość. Rozumiem, że w autobusie i biurze, kobieta może być pogrążona w własnych myślach i na flirt nie musi mieć wcale ochoty. Jednak w klubie disco, gdzie podczas tańca kontakt fizyczny jest raczej nieunikniony... też??? ;(



2. "Ochoty na seks nie wyrażam strojem". To tylko ubranie, a nie zaproszenie do łóżka.
Skoro, w przekonaniu feministek, baba w mini nie wyraża swoim ubiorem ochoty na seks, to jak go wyraża? W każdej kulturze to facet ma inicjować nową znajomość, skąd mam wiedzieć, że kobieta chce się bzykać? Jeszcze nie umiem czytać w myślach, chociaż bardzo bym chciał.

3. Bo spódniczka była za krótka, nie jest usprawiedliwieniem dla gwałciciela. 
Kurwa, czy to zdanie w ogóle ma sens? Za każdym razem, gdy próbuje je zrozumieć, rozwiązują mi się synapsy.

4. To nie alkohol jest przyczyną gwałtu. To nie duży dekolt jest przyczyną gwałtu. To gwałciciel jest przyczyną gwałtu. 
Zgodzę się, że to gwałciciel jest przyczyną gwałtu, jednak co w tym podpunkcie robi alkohol i dekolt? Mam wrażenie, że autorka broniła imprezowiczek, które szlajają się beztrosko po klubach, uprawiają seks z kim popadnie, a potem płaczą, że spada im reputacja wśród koleżanek, bo nie dostały od kolesia nic w zamian.

5. "Nie uczmy jak nie zostać zgwałcone, ale jak nie gwałcić".
Feministki twierdzą, że każdy mężczyzna jest potencjalnie niebezpiecznym gwałcicielem, który babę może złapać w ciemnym zaułku i ją skrzywdzić. Jest to niezwykle uproszczona, czarno-czarna, wersja świata. Nie jestem specjalistą od prawa, ale wydaje mi się, że sądy skazują ludzi za ~popełnione przestępstwa~, a nie za te które teoretycznie rodzą się w głowie. Wmawianie mężczyznom, że są niebezpieczni, bo są mężczyznami to seksizm.



6. Kobieta ma prawo do bezpieczeństwa niezależnie od tego, co na siebie włożyła i jakie życie seksualne prowadzi.
Zgadzam się, że kobieta ma prawo do bezpieczeństwa niezależnie od tego co na siebie włoży. Zgadzam się, że nie należy jej oceniać, jeśli kurwi się po wszystkich kątach akademika.

Uwaga, najmądrzejsze zdania w tym poście: jeśli taka otwarta na wszystkich laska, dojdzie do wniosku, że zabawa się skończyła i czas się ustatkować, to czy ja jako mężczyzna powinienem się o nią starać? Czy mam ją rozpieszczać prezentami? Czy mam poświęcać dla niej wszystko, skoro w przeszłości, każdy miał ją bez najmniejszego wysiłku? 

#KosmicznyPamiętnik #buntuje #mężczyzn #przeciwko #łatwym #babom #since #2013

7. Flirt ze strony dziewczyny nie jest jej pozwoleniem na molestowanie, ani zaproszeniem do łóżka.
Skoro dziewczyna z którą rozmawiam, nie widzi we mnie seksualnego partnera, a mimo to ciągnie flirt, to dlaczego marnuje mój cenny czas? Wypowiedzenie "Nie jestem zainteresowana" - jest proste.

8. "Nie" nie oznacza "tak". To nie jest trudne do zrozumienia.
W komunikacji interpersonalnej 7% informacji przekazujemy słowami, reszta to język ciała, gesty i mimika. Ale dobrze, następnym razem gdy dziewczyna powie "Nie powinniśmy tego robić", po czym uśmiechnie się, zjedzie do mojego krocza i zacznie rozpinać mi rozporek, to zepchnę ją z siebie, zbiorę manatki i pójdę do domu. W końcu powiedziała "Nie", nie?

9. Argument "Mężczyźni nie potrafią się kontrolować/mężczyźni myślą tylko o jednym" jest sposobem myślenia gwałciciela. 
Wprost przeciwnie. To sposób myślenia feministek, które nienawidzą mężczyzn. Dlaczego? Bo to lesbijki. Feministki-lesbijki, wmawiają heteroseksualnym kobietom, że każdy facet jest niebezpieczny. Widzisz tu paradoks? Boże.


Na finał Dave Chappelle.




Carry on i kliknij Like


3 komentarze:

  1. nie lubię Cię za ten tekst :P Przykro mi, ale tym razem nie zgadzam się właściwie z żadnym Twoim stwierdzeniem... Punt pierwszy trochę mnie przeraził: czy to, że idę na dyskotekę, musi oznaczać, że faceci będą mnie macali, bo jest ku temu sprzyjająca okazja?? Nie sądzę. Punkt drugi: skoro dziewczyna ubiera się w mini, oznacza, że ogłasza światu wszem i wobec, że pragnie się seksić? A może po prostu zapierdziela cały rok na siłowni i chce się pochwalić, że nie ma jak 3/4 społeczeństwa tony cellulitu, tylko fajne, jędrne nogi? (I od razu zaznaczam, że mówię o standardowej mini, a nie 12-centymetrowym skrawku materiału, dzięki któremu widać dużo więcej niż nogi :P) Och, i nawet ten punkt szósty, który troszkę mnie rozbawił i już już myślałam, że Ci w nim przytaknę... Ale jednak nie, bo niestety, uważam, że to po prostu prawda, że niezależnie od tego, kim jest kobieta i jak się zachowuje, nikt nie ma prawa jej gwałcić, "brać co nie jego", że już napiszę tak kolokwialnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz. Pisząc tego posta miałem na myśli to, że w czasie trwania każdej znajomości dochodzi do przełamywania jakichś barier. Te feministyczne przykazania zostały sformułowane w taki sposób jakby te bariery *nigdy nie miały prawa być przekroczone*. Koleś, który chce kogoś skrzywdzić i tak to zrobi, mimo wyraźnego braku zezwolenia. Facet, który widzi dziewczynę i chce przejść z nią przez wszystkie fazy zakochania, przez zawarte tu zakazy, może najzwyczajniej zrezygnować już na samym początku. Czy Twój chłopak zostałby Twoim chłopakiem, gdyby postępował wedle ustalonych tu reguł?

      P.S Więc jeśli baba odkrywa trochę ciała to, znaczy że trzeba to konkretne miejsce pochwalić :D. Wiedziałem! czekałem tylko na potwierdzenie.

      Usuń
    2. OK, Twoje wytłumaczenie mnie przekonało :D Skupiłam się bardziej nie na tym, że chodzi o konkretną relację między kobietą i mężczyzną, a na tym, że np. ja kontra jakiś przypadkowy facet z dyskoteki itp. :P Dobrze, że już się zrozumieliśmy ;)

      Tak, mniej więcej o to chodzi z tym odkrywaniem, chociaż jeśli dziewczyna założy bluzkę z dużym dekoltem, to powiedzenie jej wprost, że ma fajne cycki, może skończyć się niemiło ;)

      Usuń