wtorek, 29 października 2013

Zero absolutne

Czekając na autobus, usłyszałem stukot obcasów, zmierzających w moją stronę. Mój wzrok prześlizgnął się po jej wypastowanych czarnych szpilkach, jędrnych łydkach i udach, ciasno opiętych krótką czarną spódniczką. Miała na sobie czarny płaszcz, którego pas przecinał jej talię, nadając jej figurze kształt idealnej klepsydry.

Wpadła mi w oko niczym odłamek czarnego lodu. Prawdę mówiąc chciałem, żeby tam została. Jej włosy targane jesiennym powietrzem, sterczały naelektryzowane, tworząc wokół jej głowy aureole. Natomiast jej kryształowo czyste, błękitne oczy zdradzały, że zima jednak wkrótce nadejdzie. Policzki wyrzeźbione podmuchami północnego wiatru, rumieniły się nadając jej rysom czegoś dystyngowanego. Z chęcią roztopiłbym serce tej królowej śniegu, swoim sercem. Gdyby tylko odpowiednia konstelacja gwiazd, czy światło odbite od księżyca, czy też nisko przelatująca kometa sprawiły, że ta dumna królowa, padłaby mi w ramiona. Powinienem leczyć się na głowę, bo na serce już za późno.

I ona rzeczywiście upadła. Ale na chodnik. Takie JEBUT o glebę usłyszałem. Wymyśliłem sobie coś i to się spełniło! Moja miłość popsuła rzeczywistość!

"Pierdolone szpile i ta jebana kieca, ki chuj. Ruszać się w tym nie da!" warczała z ziemi. Rzucała przy tym wyszukane przekleństwa, których nie umiem powtórzyć, ze względu na brak wystarczających kompetencji językowych. Bo tylko używam "kurwa", "chuj" i czasami "cipa".

Wszyscy zamarli. Żaden paź z jej królewskiego orszaku nie podał jej ręki. Żaden anioł nie zstąpił z nieba, aby pomóc jej wstać. Leżała tam przez chwilę, taka zbezczeszczona. Po czym podniosła się niezgrabnie, niczym ranne zwierze i udała się przed siebie, z dziurą w rajstopie, powtarzając "Kurwa, kurwa, kurwa". Prawdziwą damę poznaje się, nie po tym jak chodzi, tylko po tym jak podnosi się z upadku.

niedziela, 27 października 2013

Kretynoodporny poradnik, o kontaktach damsko-męskich, dla mężczyzn strapionych socjalnie część 3.

W internecie są setki stron poświęconych temu jak należy rozmawiać z kobietą. Kurwa serio? Lekkie otwarcie ust i wyartykułowanie dźwięku w kierunku drugiej osoby jest ciężkie? Wskazówki opisane w tym rozdziale, zostały napisane przez człowieka, który pierwsze słowa wypowiadał w wieku sześciu miesięcy. Zaufaj mi, jestem profesjonalistą.

Rozdział trzeci. Rozmowa.

Opiszę Ci teraz 5 prostych kroków jak należy rozmawiać z kobietą.

1. Podejdź do tej, która Ci się podoba.
2. Przywitaj się.
3. Pozwól, żeby ciekawość ludzka wzięła górę nad Twoim autyzmem.
4. ???
5. Profit!

Płeć piękna krytykuje się w myślach 30 razy na dzień, wmawiając sobie, że nie jest taka piękna. Jeśli pierwszy nie zaczniesz mówić, wtedy ona wymyśli 9876598165981375409 powodów dla których milczysz.

W rozmowach staraj się być męski. Umarł ci chomik? Chuj z nim, spuściłeś go w kiblu i kupiłeś sobie nowego. Podobają jej się Twoje perfumy? Załatwiłeś je od ruskich, specjalnie wybierając takie, które mogły spaść z ciężarówki podczas przemytu. W końcu kobiety lubią, gdy facet pachnie niebezpieczeństwem. Jakiś koleś udziela ci porad randkowych na youtube? Jebać go, sam wiesz lepiej jak podrywać kobiety, w końcu jesteś przewodnikiem stada.

Myślisz, że przesadzam? Tak, ale tylko trochę. Kobiety uwielbiają pływać w testosteronie. Nie ma nic szczęśliwszego niż niewiasta, która zauważy, że jej pościel nadal pachnie Twoją wodą kolońską.

Jeśli naprawdę odczuwasz potrzebę podzielenia się tym, że płakałeś po stracie chomika. Cóż mam dla Ciebie przykrą wiadomość. Ją to nie obchodzi. Ona też ma swoje problemy. Możesz usłyszeć od niej słowa pocieszenia, ale nie licz na to, że będzie się tym przejmować. Jeśli myślisz, że dorzucenie informacji o Twoim chomiku to nic. Mylisz się. Ty masz radzić sobie ze swoimi problemami i jej problemami, jeśli tego nie potrafisz to jesteś cipą.



Staraj się kontrolować konwersację. Spójrz z dystansu, w którą stronę kierowana jest rozmowa. Pamiętaj, dobrze, gdy to Ty się nią interesujesz, jeszcze lepiej gdy to ona interesuje się Tobą. Dlatego dobrze by było poświęcić czas na rozwinięcie swoich zainteresowań. Tak jak Ty chwalisz się koledze swoim wynikiem w grze komputerowej, tak kobiety chwalą się swoimi facetami. Im więcej masz zainteresowań, tym większe jest prawdopodobieństwo, że będziesz tematem babskich pogaduszek, co oczywiście podniesie Twoją atrakcyjność.

Kiedy uznasz to za stosowne, poproś o jej numer telefonu. Lubię patrzeć na numery telefonu, jak na swego rodzaju trofea: samiec alfa wyszedł na podryw zgarnął kilka cyferek od różnych kobiet (w domyśle „jego zdobyczy”) i może być z siebie zadowolony. Rzeczywistość jest raczej trochę bardziej brutalna. Czasami na cyferkach się kończy. Jeśli wziąłeś numer telefonu od dziewczyny i mimo twoich starań nie udało Ci się do niej dodzwonić - podała Ci zły numer. Zrobiła to celowo i uwierz mi, to najlepsza rzecz jaka mogła Ci się przytrafić. Zawsze po dwóch godzinach rozmowy, stawiania drinków i tańców, mogłeś wyjść z pustymi rękami. Pewnie wtedy minęło by trochę czasu, zanim znowu odezwałbyś się do jakiejkolwiek kobiety. W takim wypadku ona da ci numer, żeby nie naruszyć twojej pewności siebie, ale na dalszy kontakt możesz przestać liczyć. 



W wyniku długiej ewolucji, płeć męska wymyśliła całkiem prosty trik, który oszczędza innym samcom niepotrzebnego stresu i wyczekiwania na Bóg wie co. Po wpisaniu numeru w komórkę, powtórz jej na głos cały ciąg liczb, „przypadkowo” miejscami zamieniając tylko dwie ostatnie cyfry. Jeśli dziewczyna nie wyłapie tej pomyłki, numer telefonu jest fałszywy i możesz szukać sobie następnej panny. Cóż jej strata.

Eksperci od podrywu radzą, żeby z pierwszym telefonem poczekać tydzień. Jebać ich. Kobieta po tygodniu czekania na telefon od Ciebie może w końcu powiedzieć, żebyś spierdalał. Zadzwoń do niej tylko wtedy, gdy będziesz miał ochotę posłuchać jej głosu. Jeśli nie będziesz chciał posłuchać jej głosu… no cóż, nie zwiastuje to raczej waszej wspólnej świetlanej przyszłości. Czasami może być tak, że to ona z premedytacją nie odbiera od Ciebie telefonów. Nie daj sobą w ten sposób manipulować, bądź konsekwentny i utnij takie zagrywki już na samym początku.

Podsumowanie

Możesz teraz mieć do mnie pretensje, że przeczytałeś cały ten poradnik i nie znalazłeś żadnych konkretów. No kurwa. W wolnych chwilach zajmuje się pisaniem scenariuszy, wymyśliłem dobre teksty do podrywania, których skuteczność jest bardzo wysoka, ale nie rozumiem dlaczego miałbym Ci je teraz sprzedawać? W kontaktach z kobietą masz być sobą, a nie mną.

Na koniec klika luźnych myśli:

1. Podrywasz kobietę dla urody, zostajesz dla jej charakteru.
2. Znalezienie porządnej kobiety w klubie, może być równie ciężkie co odszukanie zakonnicy w burdelu.
3. Kobiety nie chcą być kochane, tylko pożądane. 

Fin

sobota, 26 października 2013

Kretynoodporny poradnik, o kontaktach damsko-męskich, dla mężczyzn strapionych socjalnie część 2.

W ostatniej części stanąłem na tym, że w wieku 30 lat będziesz zajebistą partią. Cóż, biorę poprawkę na to, że jakimś cudem możesz tak długo nie pożyć. Możesz dostać odłamkiem Sputnika i zginąć. Coś Cię może przejechać. Głupio byłoby umierać w samotności, no nie? Proponuję Ci drogę na skróty. Musisz jakimś cudem przyciągnąć do siebie płeć piękną. Dlatego w tym rozdziale zajmiemy się ~prezencją~.

Rozdział drugi. Prezencja.

Teraz pewnie zadajesz sobie pytanie "Co to kurwa jest prezencja?". Jest to przede wszystkim to jak wychodzisz do innych ludzi. Liczy się uśmiech, spojrzenie, Twój wzrost, głos, zapach, zarost, ubiór, fryzura. No co? Możesz być świętym, ale żadna kobieta do Ciebie nie podejdzie, jeśli będziesz wyglądał jak Hiob.


Jeśli, któraś kobieta Ci się podoba, uśmiechaj się do niej i patrz jej prosto w oczy. Wysyłasz w ten sposób sygnał, że jesteś nią zainteresowany.

Wzrost jest Twoim atutem. Jeśli podczas rozmowy usłyszysz od kobiety "Jezu Chryste, jaki jesteś wysoki", "Ale masz szerokie bary" to będzie oznaczało tylko jedno. Podczas pożegnania będziesz musiał się do niej przytulić. I nie ma, że coś tam. Bez narzekania, dajesz się wytulić tak jak pan Bóg przykazał.
Co jeśli garbisz się jak Quasimodo? Proste! Wyjmij z szafy najbardziej pogniecioną koszulę. Nałóż ją na siebie bez prasowania. Następnie wmawiaj sobie, że to taki rodzaj materiału, który musi się rozprostować na ciele, więc będziesz musiał prężyć się jak struna. Ewentualnie koszula powinna się rozprostować... w końcu... kiedyś... Tak czy siak wyprostowanemu przybędzie parę centymetrów.

Niski głos również jest plusem. Jak mówiła jedna z moich sióstr: Miej radiowy głos, a nie radiową urodę.

Czy kiedykolwiek, jakakolwiek kobieta powiedziała Ci, że ładnie pachniesz? Nie? Może dlatego, że nie pachniesz ładnie? Cały sekret polega na tym, żeby facet był zawsze świeży. Miej na uwadze, że nigdy nie usłyszysz od kobiety, że śmierdzisz. Bardziej powie "Pachniesz po męsku".


Odnośnie zarostu. Na Twojej twarzy znajduje się kilkaset maleńkich twardych igiełek, które kują policzki kobiet, gdy się do nich przytulasz. Kobieta trzyma się od Ciebie z daleka dlatego, żebyś jej przypadkiem nie zdarł skóry z twarzy. Przeciągnij sobie kaktusem po buzi, będziesz wiedział o czym mówię.

Ubieraj się tak jakbyś właśnie dzisiaj miał spotkać miłość swojego życia. Koszule z kołnierzem to Twój atut. Kołnierz podkreśla symetryczność twarzy faceta. Innymi słowy bez niego będziesz wydawał się brzydszy.

Wiem o czym teraz myślisz. Pozwól, że wypowiem to za ciebie. Pieniądze. Istnieje osąd, że facet przy kasie ma większe szanse, na poderwanie kobiety, niż ten bez grosza przy duszy. Cóż, to prawda. Ale kryje się za tym coś więcej, niż tylko bezmyślna chęć wydawania czyichś pieniędzy. Kobiety są zaprojektowane tak, aby znaleźć jak najlepsze warunki dla założenia rodziny. Bo widzisz, w naszej kulturze, to kobieta podporządkowuje się mężczyźnie. Po ślubie, to ona przyjmuje jego nazwisko, to ona będzie rodzić dzieci, więc to ona potrzebuje zapewnienia, że wychowa potomstwo w godnych warunkach. Pieniądze właśnie, mają te warunki zapewnić.



Apropos ślubu, w ramach zabawy spytaj którąś ze swoich koleżanek, czy dopasowywała swoje imię, do nazwiska faceta, który jej się podoba. Zdziwiłbyś się jak kobiety często to robią.

Najważniejsze żebyś czuł się dobrze w swoim ciele. Masz nadwagę? Spróbuj poćwiczyć. Oczywiście kobiety zwracają uwagę na osobowość mężczyzn, ale wiesz w pewnych przypadkach, Twoje wyrzeźbione mięśnie brzucha, mogłyby być dla niej równie dobrym prezentem co czerwone róże.

Tym razem bez puenty. Część 3 soon.

piątek, 25 października 2013

Kretynoodporny poradnik, o kontaktach damsko-męskich, dla mężczyzn strapionych socjalnie część 1.

Z dedykacją dla Mariusza B.

Chcesz wiedzieć jak skutecznie podrywać dziewczyny? Jak z nimi rozmawiać? Jak być zabawnym w ich towarzystwie? Dobrze trafiłeś, z cierpliwością buddyjskiego mnicha zebrałem całą swoją życiową wiedzę i zawarłem ją w tym poradniku.

Jednak muszę Cię ostrzec. Każde słowo, które od tej pory przeczytasz, będziesz chłonąć jak gąbka. Z każdym zdaniem będziesz mój, będziesz miał problem z oderwaniem się od tej lektury. Uzależnię Cię od siebie. Będziesz mi wierzyć i postrzegać mnie jako nieomylny byt bez twarzy. Na pewno tego chcesz? W pewnym momencie dzięki radom tutaj zawartym znajdziesz swoją połówkę. Co wtedy? Opowiesz jej jak znalazłeś ten poradnik, bo nie mogłeś sobie sam poradzić w życiu? Jakie ona będzie miała w Tobie oparcie? Chce Ci wyłuszczyć coś, co gdzieś tam w Twojej głowie mogło się telepać: Ty mnie nie potrzebujesz. Sam świetnie potrafisz podrywać dziewczyny. Oto co teraz zrobisz: wyłączysz przeglądarkę, wyjdziesz na zewnątrz i powiesz pierwszej dziewczynie, która Ci się spodoba, że ładnie wygląda. Zrobisz to, uda Ci się. Jej uśmiech będzie najlepsza zapłatą. Możesz zostać wyśmiany, zignorowany, ale przypomnę Ci coś o czym mogłeś zapomnieć. Jesteś mężczyzną, chcesz być mężczyzną, który nie ma żadnych blizn na sercu?

Nie czytaj dalej. Wyłącz mnie.



No kurwa. Nikt mi nie zarzuci, że nie próbowałem. Ten poradnik podzieliłem na 3 części: pierwszy rozdział to "Mechanika relacji w kontaktach z kobietami", drugi to "Prezencja", trzeci "Rozmowa" i na końcu jest podsumowanie.

Rozdział pierwszy. Mechanika relacji w kontaktach z kobietami.

Nie zamierzam Cię tu tresować. Nie powiem Ci co masz mówić w danej sytuacji, żeby osiągnąć swój cel. Wyobrażam sobie, że my wszyscy jesteśmy kukiełkami. Chcę żebyś był kukiełką, która widzi sznurki.


Chodzi mi głównie o początek, do 18 sekundy. Dziewczyna mogła odpowiedzieć wszystko: jastrząb, sikorka, ale to jest teraz nieistotne. Liczy się zachowanie chłopaka, młodzian nie ograniczał się do kontemplacji nad fizycznym aspektem jej osoby. Spytał "Kim jesteś?", zainteresował się postacią i historiami, które ta postać kryje. 

Jeśli patrzysz na kobietę jako na kogoś z uczuciami i charakterem, wtedy będziesz miał u niej większe szanse, niż gdybyś miał się na nią patrzeć jak na przedmiot do ruchania.

Moonrise Kingdom to dobry film. Polecam.

Kobiety mają swoje najlepsze przyjaciółki, z którymi plotkują. Czasami przekazują między sobą kilkanaście razy tą samą informację, tyle że innymi słowami. Nikt nie wie dlaczego. Naukowcy sugerują, że podoba się im dźwięk ich własnego głosu. Jeśli po usłyszeniu sekretu przysięgają „o tak, nie powiem go nikomu”, mają na myśli: „nie powiem go nikomu z wyjątkiem moich najlepszych przyjaciółek”. Plotkują dużo, plotkują na różne tematy – to rozładowuje napięcie. Skarżą się sobie, że jakiś burak w autobusie nie ustąpił im miejsca, szydzą z koloru butów dziewczyny, której nie lubią. Plotkują o mnie i plotkują o Tobie, bo korzystasz z internetowych kursów podrywania.

Wracając do sedna. W kręgu dobrych przyjaciółek , np. trzech kobiet, informacje rozchodzą się bardzo szybko. Jeśli powiesz coś rażącego w towarzystwie jednej, reszta dowie się o wszystkim automatycznie i obrażą się wszystkie trzy. Myślę, że ten poradnik czyta jakaś kobieta. Mam rację? To teraz do Ciebie kilka słów miła pani. To, że facet, który cię podrywa ma dobry PR u twoich koleżanek, wcale nie musi oznaczać, że jest dobrym człowiekiem. Wiesz, kto jeszcze miał dobry PR wśród ludzi? Adolf Hitler. Wybrany w drodze praworządnych wyborów, nominowany do pokojowej nagrody Nobla i człowiek roku tygodnika Time. Swoimi słowami uwiódł tłumy i każdy wie co zrobił gdy doszedł do władzy. Dlatego zwracaj uwagę na czyny mężczyzny, nie słowa.



Instytucja dobrej przyjaciółki idealnie sprawdza się w klubach. W razie, gdyby do jednej z koleżanek podbijał obleśny facet, druga z chęcią będzie udawać dla niej lesbijkę, tylko po to żeby spławić natręta. Kobiety obdarzą się nawet namiętnym pocałunkiem, jeśli będzie trzeba.



Sytuacja ma się inaczej, gdy kobieta zaakceptuje kolesia, który podrywa jej koleżankę. Wtedy dobrze wychowana, widząc, że przyjaciółka jest w świetnym towarzystwie, usunie się niepostrzeżenie na bok, tak aby nie być piątym kołem u wozu. Ale pamiętaj. To, że koleżanka zeszła na drugi plan wcale nie oznacza, że jej tam nie ma. Dziewczyna, którą właśnie poderwałeś przedyskutuje ze swoją przyjaciółką plusy i minusy zaproszenia Cię na noc, a także zalety i wady utrzymywania z Tobą dalszego kontaktu.

Dlatego dbaj o kobietę, która Ci się podoba i o jej przyjaciółki. ;)

Przeglądając Internet natrafiłem jeszcze na ten motyw : friendzone. Cokolwiek to znaczy, sądząc po materiałach przeze mnie znalezionych, amerykanki są w tym dobre. Ja rozumiem, dla kobiety, która Ci się podoba jesteś w stanie zrobić wszystko, ale miej przy tym odrobinę godności.

Nie bądź tym typem:


Ani tym:


Ani tym:

Podrywaj kobietę będąc mężczyzną, a nie jej koleżanką. Jeśli myślisz, że inaczej do żadnej się nie zbliżysz, to przypomnę Ci coś o czym mogłeś już zapomnieć: Ty masz wartość. Z każdym dniem stajesz się mądrzejszy, z każdym dniem napotykasz przeciwności losu, które później pokonujesz, uczysz się nowych rzeczy, rozwijasz swoje zainteresowania, zdobywasz bardzo ważną niezależności finansową. Czas nie jest sprzymierzeńcem kobiet. W wieku 18 lat może przebierać w facetach ile chce, ale pamiętaj: ona wiecznie młoda nie będzie. W wieku 30 lat to Ty będziesz mógł wybrzydzać.

Część 2 soon.

czwartek, 24 października 2013

Ziemia, jak mnie słyszysz?

Opowiem wam o tym jak podrywałem pewną dziewczynę.

Idąc ulicą dostrzegłem piękną dziewczynę o włosach czarnych jak noc. Z daleka dotarł do mnie zapach jej perfum o smaku dojrzałego bzu. Zakręciło mi się w głowie. Czy to jest miłość? Czy mam jeszcze trochę się nią naćpać? Dziewczyna rozdaje ulotki, uśmiecha się obnażając przy tym śnieżnobiałe zęby. Jej postura przywodzi mi na myśl greckie, marmurowe posągi, stojące w świątyniach, czczone przez maluczki. Dzisiaj to ona będzie moją boginią. Wystarczy podejść. Zagadać. 

 - Część. - mówię, robiąc ciałem takich ruch, jak mały chłopiec, skłonny do wszelkich, wysoce niestosownych zabaw.
Dziewczyna patrzy się na mnie dziwnie, w rękach zgniata plik ulotek. 
- Czy mogę ulotkę? - pytam, nakładając na twarz najbardziej niewinny uśmiech, jaki moje mięśnie potrafią wyprodukować. Dziewczyna jakby nie słyszała. 
- Czy mogę ulotkę? - powtarzam pytanie, nieco bardziej niecierpliwie. Kurwa, przecież widziałem jak z kimś rozmawiała, na bank nie jest głucha. 
- Nie. - nagle pada odpowiedź z ust niewiasty.
No tym razem, to chyba ja nie dosłyszałem.
- Co proszę?
- Nie dostanie pan ulotki.
- A to dlaczego? - pytam zaskoczony.
- No mogę panu ją dać, ale nie wiem do czego przydałaby się panu, ulotka z salonu piękności.

no kurwa, no

Nie pamiętam kiedy ostatnio tak szybko uciekałem. Przed siebie, w siną dal.