środa, 5 lutego 2014

Dlaczego Niemki są brzydkie? - o różnych standardach piękna

Jakieś 3 miesiące temu przeprowadziłem się za granicę do Niemiec. 13 stycznia były moje pierwsze urodziny bez znajomych. Na szczęście jest internet, dostałem masę fajnych życzeń. Jedno z nich brzmiało "Obyś znalazł sobie ładną Niemkę". Koleżanka wzięła mnie z zaskoczenia, przecież uroda Niemek jest legendarna, w sensie istnieje legenda, że ktoś kiedyś jakąś ładną widział.

Tak się zacząłem zastanawiać, dlaczego Niemki są brzydkie? W ogóle czy istnieje coś takiego jak brzydka kobieta? Dlaczego jeden facet może powiedzieć o babie "O Boże jaka ona piękna", a drugi prychnie i odwróci wzrok, że niby nic specjalnego. Czy są jakieś standardy piękna? A jeśli tak, to co na to amerykańscy naukowcy?

Zacznijmy od najważniejszej części kobiety, czyli jej głowy.


GŁOWA
Okazuje się, że starożytni grecy mieli rację. Piękno twarzy człowieka zapisane jest w proporcjach. Jak podaje ten artykuł : Idealna twarz musi mieć następujące parametry: odległość między oczami a ustami powinna stanowić 36 procent długości twarzy, podczas gdy odległość pozioma między oczami powinna stanowić 46 procent długości (tutaj jest błąd w tłumaczeniu powinno być szerokości) twarzy.

Jednak w którym miejscu przyłożyć linijkę, tego Ci nie powiem. 

Firma Lorreline znalazła kobietę z perfekcyjnymi proporcjami twarzy i wygląda ona tak:

Florence Colgate

Bynajmniej, jeśli kobieta różni się od pani ze zdjęcia, to również nie ma nad czym płakać. Są mężczyźni, którzy lubią egzotyczne rysy twarzy.

CYCKI CYCKI CYCKI


Mężczyźni lubią cycki, jednak nigdzie nie jest napisane, jaki rozmiar gwarantuje przyciągnięcie ich spojrzenia. Kobiety czasami uznają, że posiadanie małych cycków czyni je automatycznie gorszymi od tych lepiej wyposażonych. 

Prawda jest taka, że mężczyzna nie zignoruje nawet najmniejszego, odsłoniętego kawałka skóry z okolic klatki piersiowej kobiety. To doskonale działa na wyobraźnie. Różne sposoby zaprezentowania cycka mają w internecie swoje nazwy.

Cycek boczny (sideboob)


Podcycek (underboob)

Cycek odtylny (backside boob)

Mężczyzna dopatrzy się cycków, nawet tam gdzie ich na pierwszy rzut oka może nie być.


Podsumowując, nie liczy się rozmiar biustu, tylko to w jaki sposób został wyeksponowany.


FIGURA
Kochanie czy jestem gruba? To najgorsze pytanie jakie może usłyszeć facet. Ono zmienia każdego szlachetnego męża stanu, w bezbronne dziecko we mgle. Jeśli kobieta zada takie pytanie mężczyźnie to tak naprawdę już go nie kocha. (Nie ma wyjątków).

Zaatakowany takim pytaniem facet zacznie szukać w głowie analogicznych sytuacji:
Zaraz, zaraz, co ja jej mówiłem w sklepie? Chciała, żebym kupił jej sukienkę... co ja jej wtedy odpowiedziałem, że była taka szczęśliwa... yyy... "TAK!" Baba w tym miejscu zaczyna beczeć "Boże, dlaczego pozwoliłeś żebym się tak roztyła? Dlaczego nie wytrąciłeś mi z rąk tej kanapki z pasztetem, którą jadłam pięć minut temu buuuuuu".

Myślisz, że powiedzenie "Nie" coś by zmieniło? Nope, zaczęłaby sobie wmawiać, że na pewno kłamiesz.

"Czy jestem gruba?" to skrót myślowy, za którym kryje się coś więcej. Gruba baba nigdy by nie spytała swojego faceta, czy jest gruba, bo to przecież widać gołym okiem, że tak. Przez bardzo długi czas myślałem, że jest to równoznaczne z pytaniem "Czy uważasz, że się zaniedbałam?", jednak nadal czegoś mi tu brakowało.

Pewnego dnia, na facebooku, koleżanka udostępnia zdjęcie modelki z jakiegoś bloga poświęconego modzie z podpisem "Chciałabym być tak szczupła jak ona". No i w końcu do mnie trafiło: wyrazy, które powinny usłyszeć facet od kobiety wątpiącej w swój S rozmiar to: "Czy wyglądam korzystnie na tle innych kobiet?".

Kobiety zbijają wagę nie dlatego, żeby podobać się facetom, tylko dlatego żeby być konkurencją dla innych lasek. Baba włączając blog poświęcony modzie i urodzie, nie chce wiedzieć co słychać u koleżanki, chce się dowiedzieć co się dzieje za liniami wroga.

Masz, wrzucę Ci zdjęcie wysportowanej laski:


No blogu poświęconym modzie i urodzie, znalazłbyś to pod zakładką "motywacja", a nie "lepiej kurwa pilnuj swojego bogatego mężusia, bo dziewczyna z takim wyglądem, może Ci go odbić muahahahaha".

Dlaczego laskę na zdjęciu powyżej nazwiemy właśnie laską, a nie pasztetem? Dlaczego taka męska figura, ze znikomą ilością cyca i niewielką tyłka, jest celem wszystkich kobiet?

Mam teorię, że to sztuka motywuje wszystkie odkrycia ludzkości. Cofnijmy się do starożytnych Aten. Mamy okres dionizji, karnawału na cześć boga Bahusa. Aktorzy wkraczają na scenę, aby odegrać jakąś komedię. Co się okazuje? Postacie żeńskie grane są przez mężczyzn. Jedziemy dalej Anglia, Henryk VIII Tudor zastanawia się jak się pozbyć swojej drugiej żony. W teatrze, w rolach kobiecych, nadal brylują mężczyźni, zmienia się to dopiero ze sztukami Williama Szekspira. Skaczemy do współczesności, jakiś tam pokaz mody. Większość projektantów to homoseksualiści, którzy lubują się w chłopięcych kształtach, dlatego dieta większości modelek składa się z sałatki jarzynowej i kokainy. Tutaj mamy kolejny paradoks, to jak powinna wyglądać kobieta zostało narzucone przez facetów, którzy babami w ogóle się nie interesują.

O Chodakowskiej nie wspomnę. Po wizycie na jej facebookowym fanpage'u odniosłem wrażenie, że panuje tam jakiś konkurs z cyklu "kto zrzuci mniej". Zatarła się granica między chudą, a zadowoloną z siebie kobietą. 

Wróćmy teraz do tekstu "Czy jestem gruba?". Jak rozmawiać z kobietą zadającą takie pytanie?


Tego nie wiedzą nawet najstarsi górale.

Pytanie "Czy jestem gruba?" jest bardzo niedokładne. Mężczyzna powinien doprecyzowywać "Gruba? O którym miejscu dokładnie mówisz?", brak tłuszczu na brzuchu wysyła facetowi sygnał "widzisz, będę rodzic zdrowe dzieci", podczas gdy w innych miejscach mała warstewka na pewno by się przydała. Figura klepsydry może i wyszła z mody, co wcale nie znaczy, że nie jest najlepsza.


CO Z TYMI NIEMKAMI?
Wmawianie sobie, że Niemki są brzydkie jest dość sporym uproszczeniem i generalizacją, oczywiście trafia się kobieta szpetna jak noc, ale tego jak często, jeszcze nikt nie zbadał.

Kiedyś myślałem, że niemieckie kobiety mają tendencje do psucia tego co im Bozia dała. Ładna proporcjonalna twarz? Zaraz wbije sobie 736248623 kolczyków w buzię i zrobię fryzurę na Skrillexa.



Świetna figura? No problem. Jest McDonald, który będę codziennie odwiedzać. Mam ochotę na fajki i alkohol? Całe szczęście, że tutaj można pić i palić od 16 roku życia.

Jeśli mimo tych wszystkich pokus, kobieta nie będzie siebie truć, to istnieje całkiem spora szansa, że ma już męża i 3 dzieci.

Myślałem tak przez bardzo długi czas. Czyżby brzydota była tu dziedziczna? Jednak pewnego dnia wszystko się zmieniło. Wracałem właśnie ze sklepu, gdy za swoimi plecami usłyszałem rozmowę dwóch Polek. Chciałem się odwrócić i zagadać, niestety gdy moje oczy spotkały się z ich oczami, zbladłem ze strachu. Obie brzydkie, obie grube, cera jak płótna rozpadających się obrazów. Co tu się stało? Przecież Polki to najpiękniejsze kobiety na ziemi.

Tak jak Budda medytujący pod drzewem, tak i ja doznałem oświecenia. To nie kobiety są tu felerne, to ziemia jest przeklęta.

2 komentarze:

  1. Cudowny ten tekst :) Dodam kilka uwag od siebie: cóż, z tym, że Niemki są brzydkie, to taki stereotyp, jak z np. głupią blondynką. Ktoś tak kiedyś wymyślił (i pewnie miał ku temu istotne powody ;)), i tak zostało do dziś, bo przekazujemy sobie te opinie z pokolenia na pokolenie, i są one w społeczeństwie bardzo głęboko zakorzenione (ale sorki, nie będę Ci truć, przecie też skończyłeś Dziennikarstwo i definicje stereotypów masz na pewno w małym palcu :P) W każdym razie będąc w Niemczech, widziałam kilka naprawdę ślicznych Niemek i naprawdę paskudnych Polek... Także dla mnie stereotyp jak stereotyp - fajnie, że jest się czym podeprzeć, ale nie zawsze skutecznie. Co do słynnego pytania o grubość haha to wciąż od nowa wzbudzasz we mnie podziw, jak dokładnie zgłębiłeś psychikę kobiet! Ale z doświadczenia swojego oraz moich koleżanek mogę zdradzić, że dziewczyna pyta o to w dwóch przypadkach: kiedy chce usłyszeć cudowny komplement, że jest najszczuplejsza i najpiękniejsza lub wtedy, kiedy chciałaby po prostu rzeczowej opinii, czy dobrze w czymś wygląda, bo jak powszechnie wiadomo, tekst, że ładnemu we wszystkim ładnie, czyli np. również w worku pokutnym, to kolejny mit do obalenia, i czasem ciuch o baaardzo ryzykownym kroju może (oczywiście tylko wizualnie, ale której kobiety to nie rusza??) zmienić szczupłą lalę w hmm paszteta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnośnie tego stereotypu, to chciałem go trochę wynieść do granicy absurdu, nie wiem czy mi się udało.

      Dzięki za opinie, mam nadzieje, że ludzie którzy tu przychodzą też czytają komentarze.

      Usuń